Bezpieczny escape room – komentarz eksperta firmy Instin.pl
Bezpieczny escape room – komentarz eksperta firmy Instin.pl
W dniu 04.01.19 w Koszalinie doszło do tragedii. Tragedii, której można było uniknąć. Wciąż trwa dochodzenie w zakresie ustalenia wszystkich okoliczności pożaru. Skutek jest znany. Złamane życie 7 rodzin. 6 ofiar i właściciela obiektu.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę przy wyborze bezpiecznego escape room?
Sprawdź opinię Escape Room
Każdy szanujący się escape room ma swój profil na facebooku/google i portalu https://lockme.pl. Poczytaj komentarze, szczególnie te negatywne. Poprzedni goście koszalińskiego ER (escape room) zwracali uwagę na niski standard obiektu.
Ogólny wygląd Escape Room
Przemyślane budowanie klimatu to jedno a tłumaczenie niedoróbek budowlanych i prowizorki „budowaniem klimatu” to dwie różne rzeczy. Strażacy biorący udział w akcji na miejscu pożaru zwrócili uwagę na zignorowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa pożarowego. Jeżeli pokój znajduje się w zaniedbanym i zniszczonym mieszkaniu, ze ścian odstają nieosłonięte kable a w korytarzu stoi butla LPG (którą należy zawsze traktować jak pełną) to lepiej zrezygnować z takiej ryzykownej rozrywki.
Zapoznanie z zasadami bezpieczeństwa – szybka ewakuacja z Escape Room
Przed rozpoczęciem zabawy obsługa powinna Was zapoznać z zasadami bezpieczeństwa. Gdzie są drogi ewakuacyjne, jak się zachować w przypadku wystąpienia zagrożenia, jak wezwać pomoc itd. Jeżeli taka informacja nie padnie (a powinna) to dopytajmy się o możliwość natychmiastowej ewakuacji z pomieszczenia. Co ważne. Musi to być możliwość natychmiastowej ewakuacji niezależnie od obsługi, która w momencie wystąpienia zagrożenia może być już nieprzytomna. Z własnej, audytorskiej praktyki, wiem że takie rozwiązanie dobrze jest przetestować. Jeżeli wskazano nam drzwi ewakuacyjne – podejdźmy, sprawdźmy czy są otwarte i gdzie prowadzą. Jeżeli jest to klucz do drzwi – włóż klucz do zamka i spróbuj otworzyć drzwi. Jeżeli jest to panic button – wciśnij go i sprawdź czy drzwi się zwolnią. W branży bezpieczeństwa krąży żartobliwe powiedzenie „ufam więc kontroluję”. Każdy właściciel obiektu ma obowiązek zapewnić możliwość bezpiecznej ewakuacji z obiektu. I jest to wymóg prawny a nie fanaberie anonimowego internauty.
„No ale u nas jest bezpiecznie bo mamy system pożarowy”
To super że obiekt jest wyposażony w system pożarowy. Tylko że tak jak jeszcze żadna kamera CCTV nie złapała złodzieja tak jeszcze żaden system pożarowy nie ugasił pożaru. Jego rolą jest wykrycie i przekazanie informacji o zagrożeniu. W tym momencie zaczynają się schody – bo do kogo ta informacja trafia? Czy na centralę pożarową, którą pilnuje pracownik ochrony będący od 43h w pracy? Czy może do Straży Pożarnej, która na miejsce przyjedzie w ciągu 4 minut ale nie będzie miała pojęcia o tym, że ktoś jest w zamkniętym pomieszczeniu? System sygnalizacji pożarowej to super sprawa ale jego rolą jest podwyższenie systemów bezpieczeństwa a nie zastępstwo realizacji wymogów prawnych.
„Wchodzą państwo na własną odpowiedzialność”
Jedna z bardziej paskudnych zagrywek z jakimi możecie się spotkać. Jej popularność wynika chyba z jakiegoś internetowego mema. Przed wejściem do pokoju podpisujemy karteczkę, że wchodzimy na własną odpowiedzialność i zrzekamy się wszelkich roszczeń. Taki „dokument” ma wartość papieru, na którym został wydrukowany. Jeżeli dojdzie do zdarzenia w wyniku zaniedbań ze strony personelu to właściciel obiektu ponosi za to pełną odpowiedzialność. Wyobraźmy sobie taką scenkę przy skokach na bungee. Klient podpisał tego typu oświadczenie, linka się zerwała i doszło do wypadku. Rozmowa na miejscu zdarzenia:
Właściciel – klient podpisał że skacze na własną odpowiedzialność, nic mi do tego
Prokurator – a to przepraszam, jeżeli podpisał to sytuacja jasna, zamykam sprawę.
Jeszce raz. Podejście na zasadzie “nigdy nie można zapewnić ochrony 100% a w szczególności już w escape room” to przykład (raczej nieświadomego) victim blaiming.
Właściciel obiektu ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo jego użytkownikom i ponosi za to odpowiedzialność. A że ktoś nie znał swoich obowiązków? Ignorantia iuris nocet.
Także chodźcie, sprawdzajcie, pytajcie i bawcie się dobrze. Bo escape room to naprawdę super sprawa.
Stay Safe!
Łukasz Stępień – specjalista bezpieczeństwa pożarowego i zarządzania kryzysowego. Konsultant firmy Instin.pl